Saturday 30 May 2015

EDI REDISCOVERED - old town- bobby

That's  how it usually is: living in a place we tend to take it  for granted... 'coz honestly- lived in Edi for 10 years now and i didnt even have a photo of Bobby...  ;)
So one day i decided to check out all the most touristy places in Edi old town, just in case i moved away.. which i dont plan but one can never know ;)

.
Tak to sie wlasnie najczesciej konczy, jak sie gdzies mieszka to ma sie tendencje to niezwiedzania i omijania atrakcji turystycznych... no bo serio, mieszkam w edynburgu juz 10 lat i nawet nie mam zdjecia Bobbiego?? 
No wiec pewnego dnia zebralam sie na odwiedziny najbardziej turystycznych punktow w miescie, w razie jakby cos, choc nie planuje sie wyprowadzac, ale nigdy nie wiadomo ;)



Bobby




Greyfriars cemetery &church  / kosciol i cmentarz zakonnikow




Homes of dead, homes of living... / domy zmarlych.. domy zyjacych









Edi old town / widok na stare miasto














Greyfriars being renovated at the moment / kosciol jest obecnie odnawiany









Friday 29 May 2015

EDI REDISCOVERED - st giles

One of my favourite sacred places in Edi  / jedna z moich ulubionych swiatyn Edynburga

@ royal mile







































Tuesday 26 May 2015

THE TREES PROJECT - bark

the trees project continued - bark

kolekcja zdjec o tematyce drzewnej :)   KORA




lava-like
























fingerprint tree :)














puffin tree :)














the eye



















Saturday 23 May 2015

GULLANE - fat bikes and rock hunting

one of those days when i get up in the morning and feel an urge to visit a particular place :)
this time: gullane bents. 
i arrived to a mindblowing low tide, sunshine, warmth... barefeet walking in the sea....
not to mention that such low tide enabled me to check out some rocks which otherwise are under water.  NICE!

.
.
.
jeden z tych dni kiedy budze sie rano i czuje potrzebe pojechala w pewne szczegolne miejsce. tym razem na plaze w gullane.
kiedy przyjechalam i sie nieco rozejrzalam nie moglam uwierzyc- niesamowiecie wielki odplyw, slonce, ciepelko.. dlugo nie potrwalo zemin skusilam sie na zdjecie butow i polazenie boso po morzu :)
nie mowiac juz o tym, ze tak wielki odplyw pozwolil mi na rozejrzenie sie w skalach, ktore zawsze sa pod woda. FAJNIE!





fat bikes riders, always so happy!
ujezdzacze plazowych rowerow, oni zawsze tacy usmiechnieci!





























this time accessible :)   / tym razem dostepne :)